Praziomek

Z kina wyszliśmy jak tylko zaczął się film. Za ciemno mówi Maluch. Ja myślę, że to też za głośno. Ale godzinkę spędziliśmy w kinowych fotelach pogryzając smakołyki i śledząc spotkanie dotyczące książki dla dzieci. To akurat całkiem fajne i jeszcze pies biegający między rzędami. A zatem przymierzyliśmy się do kina z lekka. Za to dziś zabawy na placu z chłopakami. Ganianie z hulajnogami i rowerami. Z tym drugim jakoś powoli na razie. Ale czuję że żadne ciśnienia tu nie wchodzą w grę. Raczej nie tędy. Poza tym banany pod nar

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

A który to Filemon?

Pejzaż

Wakaje